Negative Space/pexels.com
Jednorazowe foliowe reklamówki to rozwiązanie starszych pokoleń. Po latach noszenia ze sobą koszy, toreb i wózków na zakupy wymiana ich na lekką i wygodną foliówkę, w którą pani na kasie za darmo zapakuje kilka jabłek czy worek mąki, musiała być zmianą na lepsze, a przede wszystkim łatwiejsze. Trudno się więc dziwić, że jednorazowe torebki zyskały taką sławę. Jednak dziś wiemy już też, że nie są szczególnie dobre dla środowiska, a jak nie przestaniemy ich produkować, to wkrótce będziemy mieszkać praktycznie na wysypisku śmieci. Dlatego też coraz częściej wykorzystywaną alternatywą są torby bawełniane.
Podstawową zaletą toreb bawełnianych jest to, że są wielorazowe – nie targają się tak łatwo, jak foliówki i będą nam służyć latami. Z kolei minusem jest konieczność pamiętania o tym, żeby ją zabrać z domu. Oczywiście, jeśli ktoś chce używać foliowych siatek wiele razy, to też musi pamiętać, żeby je zabrać ze sobą, ale w nagłych wypadkach w większości sklepów dostaniemy też foliówkę za darmo. Jeżeli więc wpadniemy na niespodziewane zakupy, to nie musimy się martwić, jak doniesiemy w rękach te kilka rzeczy, które kupiliśmy. Czy więc jesteśmy mimo wszystko skazani na używanie plastikowych siatek szkodliwych dla środowiska i trudnych do utylizacji? Niekoniecznie! Niejeden producent toreb bawełnianych wychodzi naprzeciw potrzebom konsumentów, oferując małe torby materiałowe wraz z niewielkim pokrowcem, który bez problemu przypniemy do paska plecaka albo wrzucimy do nawet najmniejszej damskiej torebki. Dzięki temu będziemy zawsze przygotowani na nieoczekiwane zakupy.