Wiele osób boi się rozpocząć własną działalność gospodarczą z powodu obawy popadnięcia w zadłużenie. Niestety nie jest to obawa bezpodstawna, a na nieuczciwego kontrahenta łatwiej trafić niż jest to powszechnie przyjmowane. Wciąż więcej osób zdaję sobie sprawę z tego, że każdy może zostać dłużnikiem. Jednocześnie nie przyjmują do wiadomości, że równie łatwo można zostać wierzycielem, który nie może doprosić się należnych mu płatności. Jak w takim razie wybrnąć z tej trudnej sytuacji?
Przede wszystkim, należy zdać sobie sprawę, że problem sam się nie rozwiąże i dłużnik przeważnie sam z siebie nie zacznie regulować zaległości. Tylko dobrze przemyślana windykacja to skuteczny sposób na odzyskanie długu. Kolejnym krokiem jest sformułowanie strategii windykacyjnej. Najważniejszą zasadą każdej windykacji, jest stopniowe eskalowanie naszych działań. Każda windykacja, powinna rozpoczynać się neutralnym monitem. Informującym dłużnika o tytule zaległości oraz wskazującym termin i sposób, w jaki powinien on uregulować dług.
W razie braku reakcji kolejne pismo ponaglające powinno już wskazywać negatywne następstwa, dalszego nieregulowania wierzytelności. Rozsądną taktyką na tym etapie, jest zaproponowanie dłużnikowi ugody. Najlepiej z propozycją spłaty ratalnej i wspólnego ustalenia harmonogramu spłat. W razie akceptacji ugody, ewentualna przyszła sprawa sądowa byłaby czystą formalnością, a argument o nieistnieniu albo przedawnieniu zadłużeniu nie mógłby być podniesiony.
Jeżeli już w pierwszym piśmie lub telefonie zaczniemy straszyć dłużnika skierowaniem sprawy do sądu, a następnie do komornika, to tylko komplikujemy swoją sytuację. Dłużnik może naprawdę nie mieć z czego uregulować swojego długu i po prostu pogodzić się z tym, że skierujemy sprawę do sądu. Ponadto, może on już być poddany windykacji komorniczej i czuć się z tego powodu pewnie wiedząc, że każde kolejne postępowanie, nie spowoduje ściągnięcia z jego majątku większej kwoty. Jeżeli nasza wierzytelność powstała za granicą może on, czuć się pewnie nie wierząc w możliwość zainicjowania przez nas postępowania w innym kraju.
Dlatego prowadząc swoją działalność poza granicami kraju, dobrym rozwiązaniem jest zabezpieczenie swojego biznesu na wypadek współpracy z niewypłacalnym kontrahentem. Prowadząc działalności w Niemczech, można skorzystać z ubezpieczenia na wypadek konieczności prowadzenia windykacji np. za pomocą firmy VKL, której oferta dostępna jest na https://vkl.pl/ubezpieczenia-dla-firm-windykacja-niemcy. Takie ubezpieczenie, w wypadku powstania wierzytelności, ceduje na ubezpieczyciela cały proces windykacji wraz z wszystkimi związanymi z nim kosztami.